Żyjemy w takich czasach, gdy telefon komórkowy towarzyszy nam na codzień i zastępuje coraz więcej urządzeń, w tym aparat fotograficzny. Cyfrowe zdjęcia coraz szybciej zapełniają pamięć smartfona, przy okazji zamazując naszą własną pamięć. A może by robić zdjęcia rzadziej, ale profesjonalnie? Wydrukować album lub odbitki – i wspólnie oglądać, wspominać…? Osobiście polecam sprawić sobie taką sesję – z dziećmi, z mężem/żoną, z rodzicami chociaż raz w roku – by potem po latach wracać do tych chwil, które przecież się nie powtórzą.
Taką okazją mogą być np. wakacje. Pani Agnieszka i jej rodzina odpoczywała właśnie na urlopie nad morzem i postanowiła, że właśnie w Dębinie (na pięknej, niemal dzikiej plaży) sprawi sobie świetną pamiątkę w postaci sesji zdjęciowej.
Jak wygląda sesja rodzinna?
W większości przypadków odbywa się na świeżym powietrzu lub tam, gdzie czujecie się swobodnie (np. w Waszym domu czy ogrodzie). Zdjęcia mają być jak najbardziej naturalne, pokazujące Was jako rodzinę, Wasze zwyczaje, ulubione czynności. Dlatego staram się nie reżyserować, nie ustawiać Was non stop – najwyżej delikatnie podpowiadać. Urządzamy sobie spacer, podczas którego dzieci się bawią, psocą, puszczają bańki. Staram się uchwycić także emocje między samymi rodzicami, więc odrobina czułości jest mile widziana :) Sama sesja trwa około godziny i to jest maksymalny czas skupienia dzieci ;)
Każda sesja zostaje wydrukowana – albo w formie albumu albo odbitek zapakowanych w drewnianą skrzyneczkę. Dzięki temu będzie estetycznym elementem na półce z rodzinnymi pamiątkami.
A tak wygląda pamiątkowy album z sesji: