Ten ogród był naprawdę tajemniczy… Paulina i Adam sami go wynaleźli podczas jednej ze swoich objazdowych podróży po „okolicy”. W sumie pierwszy raz to my nie wiedzieliśmy gdzie jedziemy na plener… Ale było warto! Prywatny sad, udostępniony dzięki uprzejmości właściciela, okazał się ogromny i niezwykle fotogeniczny. Spełniliśmy też marzenie Panny Młodej i zabraliśmy ją w pole rzepaku :)
Poznajcie Paulinę i Adama – dwa wesołe temperamenty, które ciężko było ujarzmić ;)