Prawie jak w Nowym Jorku. „Prawie”, bo tak na prawdę to Gdynia :) Gosia i Łukasz świetnie się w ten klimat wpisali – młodzi, piękni i przebojowi. Po godzinach zaś – energiczni ;) Gosia – zawodowa koszykarka – postanowiła wycisnąć ze swojego świeżo upieczonego męża ostatnie poty (a tego dnia były rekordowe upały!), a Łukasz – domowy master chef – odwdzięczył się jej ciastem na twarzy ;) Zresztą sami zobaczcie co działo się w ich kuchni…
ZOBACZ TEŻ SESJĘ: